Martin Scorsese, 1976) Absolutny klasyk lat 70., uniwersalna opowieść o tym, co wojna robi z człowiekiem. Robert De Niro włóczy się po ulicach tętniącego życiem Nowego Jorku, jednak przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Kino amerykańskie lat 70. zrodziło prawdziwego autora kina, jakim do dziś jest Martin Scorsese.
Lata 50. i 60. to bardzo charakterystyczny okres w modzie i designie. Stąd nawet dziś do tych dwóch dekad wracamy z sentymentem. W tym rankingu zebrałam najlepsze filmy, których akcja rozgrywa się w tym czasie. Znalazły się w nich pozycje, które najlepiej oddają styl tych dwóch dekad. Filmów, których akcja rozgrywa się w latach 50. i 60., jest naprawdę dużo. Dla współczesnych filmowców często jest to okres sentymentalnych powrotów. Jest to w końcu czas przed cyfrową i internetową rewolucją, kiedy jeszcze nikomu nie śniło się ani o telefonach komórkowych, ani komputerach personalnych. Był to okres w historii, gdzie tradycyjne struktury społeczne wciąż się trzymały mocno, choć już widać było spękania. Rewolucja obyczajowa zbliżała się wielkimi krokami, do tego rodził się ruch praw człowieka, który już niedługo miał znieść segregację rasową. Jednocześnie był to czas ekonomicznej prosperity – powojenny boom trwał w najlepsze. Moda i design mogły się więc swobodnie rozwijać, dzięki czemu w tych dekadach wykształcił się charakterystyczny styl, do którego z nostalgią wracamy do dziś. Filmy i seriale rozgrywające się w latach 50. i 60. to zarówno dramaty, jak i komedie, ale niemal zawsze o silnym zabarwieniu obyczajowym. Poruszają więc rozmaite aspekty życia. Wszystkie zgromadzone poniżej filmy doskonale oddają nastrój i styl tamtych lat z jego optymizmem, ale też skostniałą obyczajowością. Zdecydowanie wszystkie są warte obejrzenia. Zobacz także: Najlepsze filmy kostiumowe. Piękne stroje z różnych epok na ekranie NAJLEPSZE FILMY i SERIALE OSADZONE W LATACH 50. i 60. 17. Do diabła z miłością (Down with love, 2003) Na początek dość lekka w wyrazie komedia romantyczna. Główną bohaterką jest młoda kobieta o polsko brzmiącym nazwisku – Barbara Novak (Renée Zellweger). Jest ona autorką bestsellerowej książki „Do diabła z miłością”, która przekonuje, że kobiety nie potrzebują mężczyzn ani do zaspokojenia seksualnego, ani finansowego. Barbara ma w Nowym Jorku udzielić wywiadu dla prestiżowego męskiego magazynu „Know”. Dziennikarzem jest znany kobieciarz, w którego wcielił się Ewan McGregor. Jego celem jest skompromitowanie młodej pisarki. Kostiumy i scenografia tego filmu zasługują na szczególną uwagę. 16. Była sobie dziewczyna (An Education, 2009) Następna propozycja to utrzymany w dużo spokojniejszym tonie film, ale wciąrong>10. Suburbicon (2017) Film George’a Clooneya rozgrywa się na początku lat 50., czyli okresie budowania amerykańskich przedmieść jakimi je znamy dzisiaj. Tytułowy Suburbicon to nazwa nowo powstającego osiedla, który ma być rajem na ziemi. Okazuje się jednak, że raj ma wiele ciemnych zakamarków. Kiedy bowiem na osiedle sprowadza się pierwsza czarnoskóra para, sąsiedzi robią wszystko, aby zatruć im życie. Tymczasem za płotem dochodzi do zbrodni. Ten film jest satyrą na życie na przedmieściach, ale też obłudę życia. 9. Dreamgirls (2006) Czas na muzyczną propozycję. Tym razem przenosimy się do Chicago lat 60. Trzy młode, czarnoskóre dziewczyny starają się przebić w przemyśle muzycznym. Na jednym z konkursów dostrzega je pewien manager, który postanawia pomóc dziewczynom. Cała historia jest luźno oparta na losach zespołu Supremes. Stanowi doskonały obraz muzycznej sceny tamtego okresu. 8. Carol (2015) Tym razem trafiamy do Nowego Jorku lat 50. „Carol” to historia zakazanej miłości. Tytułowa bohaterka jest zamożna, ma męża i wielki dom pod miastem. Nie jest jednak szczęśliwa, gdyż ukrywa swoją prawdziwą naturę. Jej serce zaczyna bić mocniej, gdy zakochuje się w młodej ekspedientce i razem wyruszają w podróż. Jest to smutny obraz obyczajowości połowy XX wieku, który krępował ludzi odbiegających od przyjętych norm. Jednocześnie film stanowi niezwykle wysmakowaną i stylową podróż do tamtego okresu. 7. Powiększenie (Blow Up, 1966) Ten film to absolutna klasyka lat 60. Głównym bohaterem jest fotograf mody, Thomas. Jest bogaty, egoistyczny i całkowicie przekonany, że praca czyni go nowoczesnym, światowym artystą. Tymczasem w jego studiu zjawia się Jane, która żąda wydania zdjęć pary kochanków, którą Thomas z ukrycia sfotografował w parku. Na coraz to większych powiększeniach mężczyzna znajduje zwłoki. Jest to film, który spodoba się nie tylko fanom kryminalnych zagadek, ale także mody drugiej połowy lat 60. 6. Marvelous Mrs. Maisel (2017-) Czas na kolejny serial. Główną bohaterką jest młoda mężatka z dobrego domu, żydówka i matka dwójki dzieci. W jej perfekcyjnym życiu następuje gwałtowny zwrot – mąż odchodzi do kochanki. Kobieta jednak postanawia stawić czoła nowej rzeczywistości. Przeprowadza się do rodziców, podejmuje pracę po raz pierwszy w swoim życiu i postanawia spróbować swoich sił jako komik. Serial jest źródłem znakomitego humoru, a przy okazji stanowi wspaniały obraz przełomu lat 50. i 60. Zapewne jest to obraz mocno wyidealizowany, ale niezwykle przyjemny dla oka. 5. Brooklyn (2015) Film „Brooklyn” również opowiada o kobiecie, która próbuje się odnaleźć w nowej dla siebie rzeczywistości. W latach 50. młoda dziewczyna opuszcza swoją rodzinną Irlandię i wyrusza do Ameryki, by szukać szczęścia w Nowym Jorku. Początkowo ma duże problemy z aklimatyzacją. Wszystko się zmienia, kiedy poznaje sympatycznego Włocha. Gdy życie zaczyna nabierać barw, musi wracać do domu, aby podjąć ważną decyzję. Film ma urzekający klimat i wiele subtelności. 4. Mad Men (2007-2115) Ten serial sprawił, że świat tak bardzo się zakochał w latach 50. i 60. Opowiada o losach pracowników agencji reklamowej. Jest to świat pełen szyku, ale też niepozbawiony problemów. Serial przedstawia także zmiany obyczajów amerykańskiego społeczeństwa, które nastąpiły na początku lat 60. Wszystko to w doskonale skrojonych garniturach i wśród designerskich mebli w duchu mid-century modern. 3. Śniadanie u Tiffany’ego (Breakfast at Tiffany’s, 1961) Na tej liście jest niewiele filmów, które faktycznie zostały nakręcone w latach 50. i 60. Jednym z wyjątków jest „Śniadanie u Tiffany’ego”. Jest to bez wątpienia obraz kultowy, który zawładnął zbiorową wyobraźnią. Do tego styl Holly Golightly od momentu premiery jest kopiowany przez miliony kobiet na całym świecie. Trudno znaleźć produkcję, która miała tak wielki wpływ na modę. 2. Służące (The Help, 2011) Z Nowego Jorku przenosimy się na południe Stanów Zjednoczonych lat 60., gdzie kolonialny porządek trwał zatrważająco długo. Młoda dziennikarka opisuje w swojej książce życie czarnoskórych służących w domach bogatych i uprzywilejowanych. Publikacja wywołuje skandal w „wyższych sferach”, a opisanym służącym przywraca godność. Historia jest inspirowana prawdziwymi zdarzeniami. Jest barwnie odmalowanym obrazem amerykańskiego południa w okresie wielkich przemian społecznych. 1. Samotny mężczyzna (Single Man, 2009) Na podium jest film, który potrafi widza zaczarować. Jest to historia profesora, geja, który mierzy się z samotnością po stracie ukochanego. Mieszka w urzekającym domu, ma stylową garderobę, przyjaciół i dobrą posadę. W jego życiu nie ma jednak szczęścia, nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Jest samotny. Jednak Tom Ford – reżyser filmu – odmalował jego samotność w wyjątkowo piękny sposób, wręcz pociągający. Jest to bez wątpienia jednen z najbardziej stylowych filmów w ogóle, a bez wątpienia najbardziej stylowy rozgrywający się w latach 60. Filmy z lat 90-tych. 646 likes. Kino lat 90-tych, czyli czasy kiedy filmy jeszcze były filmami i nie przypominały gier komputerowych! Z parkingu w pobliżu więzienia w Chełmie (Lubelskie) zniknął motorower. Monitoring zarejestrował mężczyznę, który zabrał jednoślad i się z nim oddalił. Jeden z policjantów rozpoznał 70-latka na filmie. Dzięki temu namierzono mężczyznę. Ten prowadził motorower, idąc pieszo. Nie odpalił go, bo nie miał kluczyków. W środę (21 lipca) po godzinie policjanci dostali zgłoszenie, że z parkingu obok zakładu karnego przy ulicy Kolejowej w Chełmie zniknął motorower. - Potencjalnego sprawcę wytypował policjant, który rozpoznał go podczas przeglądania monitoringu. Mundurowi udali się do jednej z miejscowości w gminie Ruda Huta, gdzie ten prawdopodobny sprawca miał zamieszkiwać – mówi komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. Policjanci zauważyli 70-latka gdy prowadził motorower do swojego miejsca zamieszkania (zdjęcie ilustracyjne) ShutterstockJechać nie mógł, bo nie miał kluczykówJadąc na miejsce, mundurowi zauważyli 70-letniego mężczyznę prowadzącego skradziony jednoślad. - Wpadł w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Przeszedł z motorowerem kilkanaście kilometrów. Nie odpalił go, bo nie miał kluczyków. Mógł jednak manewrować pojazdem, bo ten – jak relacjonował nam właściciel - nie miał blokady kierownicy – opowiada przy sobie cudze dokumenty 70-latek tłumaczył mundurowym, że zabrał motorower, bo miał się dowiedzieć, że "był niczyj".- Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 70-latek miał przy sobie cudze dokumenty: dowód osobisty i legitymację rencisty. To, w jaki sposób wszedł w posiadanie tych dokumentów, jest jeszcze wyjaśniane – zaznacza kom. zdjęcia głównego: Shutterstock
Facebook: https://web.facebook.com/zespolsonanto/Strona internetowa: http://sonanto.pl/calbum/zwariowane-przeboje-z-lat-50-60-i-70/"Zwariowane przeboje z lat

Zmarł Bob Rafelson - amerykański reżyser, scenarzysta i producent filmowy, który był jednym z współtwórców ruchu Nowego Hollywood w latach 70. XX wieku. Miał 89 lat. 23 lipca 2022 roku odszedł Bob Rafelson. Był amerykańskim reżyserem, scenarzystą i producentem filmowym. Zmarł w wieku 89 lat. Co było przyczyną jego śmierci?Bob Rafelson nie żyjeJak podaje Deadline, powołując się na potwierdzenie ze strony żony zmarłego - Gabrielle Rafelson, filmowiec odszedł z powodu raka płuc. Robert Rafelson urodził się 21 lutego 1933 roku w Nowym Jorku. Był kuzynem scenarzysty Samsona Raphaelsona, który odpowiadał między innymi za film "Śpiewak jazzbandu". Ukończył Trinity-Pawling School. Jako nastolatek postanowił opuścić dom i wieść awanturnicze życie jako majtek na pokładzie statku, ujeżdżacz rodeo i muzyk jazzowy. Po ukończeniu filozofii na Dartmouth College, został wcielony do armii. Podczas służby stacjonował w Japonii, gdzie pracował jako DJ, tłumacz filmów i doradca w firmie Shochiku Film Company, pomagając wybierać japońskie produkcje, które sprzedałby się na rynku w USA. Wówczas zakochał się w poważną pracą Rafelsona była posada pomocnika scenarzysty przy teatrze telewizji "Play of the Week". Jako scenarzysta zadebiutował w roku 1960 w jednym z odcinków serialu "The Witness". Szybko postanowił przenieść się do Los Angeles, by rozpocząć pracę przy filmach. W 1965 roku wraz z Bertem Schneiderem założył firmę produkcyjną Raybert Productions, która z czasem stała się BBS Productions i zaczęła ściśle współpracować z Columbia Pictures. Pierwszą wspólną produkcją Rafelsona i Schneidera był serial "The Monkees", opowiadający o grupie rockandrollowej inspirowany muzycznymi przygodami filmowca. Pełnił przy niej rolę nie tylko producenta, ale również scenarzysty i reżysera. Po zakończeniu pracy nad serialem, Rafelson powołał do życia swój pierwszy film - komedię "Głowa" z członkami Monkees w rolach głównych. Współscenarzystą był Jack Nicholson - prywatnie przyjaciel filmowca. Wśród kolejnych filmów wyreżyserowanych przez Rafelsona znalazł się takie produkcje, jak "Pięć łatwych utworów", "Król Marvin Gardens", "Niedosyt", "Listonosz zawsze dzwoni dwa razy", "Czarna wdowa", "Księżycowe góry", "Kłopoty z facetami", "Krew i wino", "Opowieści erotyczne", "Zbrodnia doskonała" i "Zakładnik". Jako producent, oprócz swoich filmów, odpowiadał za takie tytuły, jak "Swobodny jeździec", "Ostatni seans filmowy", "Mama i dziwka" i "Serca i umysły". Pojawiał się też gościnnie jako aktor w epizodycznych film "Pięć łatwych utworów" Rafelson był dwukrotnie nominowany do Oscara i Złotych Globów. Zdobył nagrodę Emmy za serial "The Monkees". W 1955 roku ożenił się ze scenografką Toby Carr. Para doczekała się dwójki dzieci - Petera i Julie Rafelsonów. Córka zmarła w wypadku jako dziewczynka. Syn zachorował na raka, ale pokonał chorobę i został tekściarzem znanym, chociażby z piosenki "Open Your Heart" Madonny. W 1999 roku filmowiec ożenił się z Gabrielle Taurek, z którą miał dwóch synów - i Harpera Rafelsonów.

Kinematografia niemiecka. Kinematografia w Niemczech – ma swoje początki u schyłku XIX wieku. Największe osiągnięcia zanotowała w latach 20. XX wieku wraz z wykształceniem się filmowego ekspresjonizmu, potem jednak przeżyła regres w związku z okresem nazizmu w Niemczech oraz zniszczeniami II wojny światowej.

Kino polskie jest niezwykle bogate i na przestrzeni lat wydało wiele arcydzieł. Każdy jego okres miał indywidualny charakter i można mówić o dominujących nurtach, jednak zawsze w obrębie rodzimej kinematografii funkcjonowało wiele różnych spojrzeń i stylistyk. Poniżej przedstawiam wybór 20 najciekawszych polskich filmów nakręconych w latach 70. – epoce, gdy opadł już kurz po upadku Polskiej Szkoły Filmowej, a cenzura działała coraz mocniej. Był to zarazem czas, który przyniósł inny, niezwykle ważny nurt filmowy – Kino Moralnego Niepokoju. Wybór był niezwykle trudny, chciałem jednak, by prezentowane zestawienie było możliwie przekrojowe i ukazywało różnorodność artystyczną polskiego kina tamtych lat. Nałożyłem na siebie pewne ograniczenia co do wyboru, dlatego też na pewno listę można by uzupełnić o kolejne tytuły. Moim celem nie było jednak obiektywne ocenienie dorobku polskich twórców w latach 70., ale raczej szerokie spojrzenie na ówczesną twórczość filmową najwyższej Chłopi, 1973 – Jan RybkowskiPodobne wpisyEkranizacja monumentalnej, złożonej literacko powieści Władysława Reymonta była zadaniem bardzo trudnym, przede wszystkim ze względu na nieprzekładalność wielu walorów książki na język kina. Zdając sobie z tego sprawę, Jan Rybkowski postawił przede wszystkim na naturalizm i skrupulatny portret wiejskiego życia wsi Lipce. Efektem tego wysiłku jest dokładna adaptacja opisanej przez Reymonta historii, zachowująca większą część klimatu i podtekstów pierwowzoru. Rybkowski z odpowiednim pietyzmem podszedł do realiów realizacyjnych, dzięki czemu aktorzy tacy jak Ignacy Gogolewski, Władysław Hańcza czy Emilia Krakowska wtapiają się idealnie w brudną, wiejską rzeczywistość, a całość spełnia swoje główne zadanie, wyznaczone przez Reymonta – ukazanie trudu egzystencji tytułowych chłopów i pozbawione romantyzmu spojrzenie na realia ich życia. Chłopi to powolne, przemyślane kino śledzące rytm wiejskiego życia i bez publicystyki czy moralizatorstwa ukazujące ludzkie zmagania. Gwoli ścisłości, film ten znalazł się na mojej liście nieco „na kredyt” – choć ma wszystkie wymienione walory, tak naprawdę wrażenie robi docelowa jego forma, czyli trzynastoodcinkowy serial telewizyjny, o łącznym czasie ponad 10 godzin, w pełni ukazujący rozmach produkcji i pozwalający wybrzmieć wszystkim zawartym w niej Nie ma róży bez ognia, 1974 – Stanisław BarejaW czasach, gdy powstawały, filmy Stanisława Barei były wyśmiewane i deprecjonowane jako pusta rozrywka, pozbawiona ambicji i jakości. Dziś jednak jego filmy wymienia się jednym tchem jako klasykę polskiego kina, w którym reżyser ten zapisał się jako błyskotliwy satyryk-obserwator, piętnujący absurdy epoki. Pomimo oczywistego waloru krytycznego wobec ówczesnego ustroju społeczno-politycznego filmy Barei bywają również po prostu znakomitymi komediami. Tak jest w przypadku Nie ma róży bez ognia, brawurowej, absurdalnej komedii pomyłek ze znakomitym Jackiem Fedorowiczem w roli głównej i jeszcze lepszym Jerzym Dobrowolskim w roli Jerzego Dąbczaka – personifikacji PRL-owskiego cwaniactwa i krętactwa. Nie ma róży bez ognia, opowiadające historię niefortunnych prób przeprowadzki młodego małżeństwa do wielkopłytowego bloku, sabotowanych przez byłego męża kobiety, jest zarówno bystrą satyrą, jak i świetnie napisaną komedią, łączącą skeczowe scenki w klarowną i przekonującą całość. Obok Misia jest to także moim zdaniem najlepszy film Barei, w którym najbardziej widać talent i warsztat reżysera oraz jego rękę do aktorów.
Hannibal: Po drugiej stronie maski (2007) reżyser: Peter Webber. Film opowiada historię dzieciństwa Hannibala Lectera spędzonego na Litwie, jego okres dojrzewania w Paryżu i przyjazd do USA. Średnia ocena: 5,30.
Starsza Afroamerykanka w parku miejskim zgina biceps – Stockowy materiał wideoStarsza Afroamerykanka w parku miejskim zgina biceps - Zbiór materiałów filmowych royalty-free (70-79 lat)OpisA senior African-American woman in her 70s standing in a city park on the waterfront wearing workout clothing. She is ready to exercise, wearing a headband and tank top, standing with her hands on her hips, smiling at the camera and flexing her kluczowe70-79 lat Wideo,Afroamerykanin Wideo,Aktywni seniorzy Wideo,Aktywny tryb życia Wideo,Biceps Wideo,Budynek z zewnątrz Wideo,Czas rzeczywisty Wideo,Dorosły,Duma - Pozytywne emocje Wideo,Dzielnica nadbrzeżna Wideo,Film - Obraz filmowy Wideo,Format HD Wideo,Girl Power- powiedzenie angielskie Wideo,Horyzontalny Wideo,Jasno oświetlony Wideo,Jedna osoba Wideo,Ludzie Wideo,Miejsce na tekst Wideo,Pokaż wszystkieCzęsto zadawane pytania (FAQ)Czym jest licencja typu royalty-free?Licencje typu royalty-free pozwalają na jednokrotną opłatę za bieżące wykorzystywanie zdjęć i klipów wideo chronionych prawem autorskim w projektach osobistych i komercyjnych bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat za każdym razem, gdy korzystasz z tych treści. Jest to korzystne dla obu stron – dlatego też wszystko w serwisie iStock jest objęte licencją typu licencje typu royalty-free są dostępne w serwisie iStock?Licencje royalty-free to najlepsza opcja dla osób, które potrzebują zbioru obrazów do użytku komercyjnego, dlatego każdy plik na iStock jest objęty wyłącznie tym typem licencji, niezależnie od tego, czy jest to zdjęcie, ilustracja czy można korzystać z obrazów i klipów wideo typu royalty-free?Użytkownicy mogą modyfikować, zmieniać rozmiary i dopasowywać do swoich potrzeb wszystkie inne aspekty zasobów dostępnych na iStock, by wykorzystać je przy swoich projektach, niezależnie od tego, czy tworzą reklamy na media społecznościowe, billboardy, prezentacje PowerPoint czy filmy fabularne. Z wyjątkiem zdjęć objętych licencją „Editorial use only” (tylko do użytku redakcji), które mogą być wykorzystywane wyłącznie w projektach redakcyjnych i nie mogą być modyfikowane, możliwości są się więcej na temat beztantiemowych materiałów wideo lub zobacz najczęściej zadawane pytania związane ze zbiorami wideo.
Filmy z roku 1970. Kategorie je určena pro filmy, které byly uvedeny/vydány v roce 1970. Tato kategorie obsahuje průnik témat year of publication, film, 1970 a film, by year of publication only. Obrázky, zvuky či videa k tématu Filmy z roku 1970 na Wikimedia Commons. effervescent Hej, czy znacie może jakieś dobre filmy z lat 70-tych, 80-tych? Ja obejrzałam jak na razie The Runaways:prawdziwa historia i Klub winowajców, które bardzo mi się podobały. Szukam właśnie podobnych filmów, ale na żadnym forum nic co by mnie zainteresowało nie mogę znaleźć. Chodzi mi o film który dobrze odzwierciedla tamte czasy, ma dobrą muzykę i tkwi w nim jakieś przesłanie. Z góry dzięki :)zgłoś nadużycie
Top 100 Filmów – Ranking filmów z 1960 roku – Filmweb. Sprawdź najlepsze filmy z 1960 roku według użytkowników Filmwebu. Korzystaj z możliwości filtrowania

100 – 76 75 – 51 50 – 41 40 – 31 30 – 21 20 – 11 10 – 1 Suplement do rankingu20. Annie Hall 1977, reż. Woody Allen, w rolach głównych: Woody Allen, Diane Keaton, Tony RobertsZrażony kilkoma współczesnymi filmami Allena na szczęście trafiłem w końcu na to dzieło, które absolutnie powala. Kiedyś spotkałem się z niezrozumieniem tego jak ten film mógł w walce o najlepszy film pokonać „Gwiezdne wojny”. Dla mnie nie ma tu żadnej wątpliwości, że ten skromny film, dotykający w niezwykle śmieszny ale i trafny tak ważnych spraw, dokonał tego w pełni zasłużenie. [Pegaz]Esencja Allena. Neurotyzm, psychoanaliza, seksualne tło opowieści i mistrzowskie dialogi, a to wszystko na tle Wielkiego Jabłka czyli ulubionego miasta reżysera – Nowego Jorku. Refleksje na temat życia i związków damsko-męskich, podana w lekki i błyskotliwy sposób. Wstyd nie znać! [Arahan]Nie pamiętam na jakim innym filmie śmiałem się tak w niebogłosy z inteligentnego żartu. Reżysera nie trzeba przedstawiać, ale kto nie zna jego najlepszego dzieła (z grupy tych wesołych) ten musi czym prędzej nadrobić zaległości. Genialne dialogi, z których Allen słynie pozostają na długo w pamięci. Wisienką na torcie jest genialny epizod Christophera Walkena. [Witold Wojciechowski]Allen w błyskotliwy sposób łączy tutaj komedię z poważną historią obyczajową. W większości tego typu opowieści sceny „dowcipne” są wymieszane z tymi „poważnymi”. Tutaj jest inaczej – „Annie Hall” śmieszy niemal przez cały czas, nie przeszkadza to jednak Allenowi przemycić szeregu niegłupich refleksji na temat związków i – jakby to banalnie nie zabrzmiało – życia. Duża część filmu była inspirowana związkiem Woody’ego z Diane Keaton (prawdziwe nazwisko aktorki: Hall, pseudonim: Annie! – nic dziwnego, że za tę rolę dostała Oscara!) i tę prawdę po prostu czuje się na ekranie. [Piotr Han, fragment artykułu]19. Mad Max 1979, reż. George Miller, w rolach głównych: Mel Gibson, Joanne Samuel, Hugh Keays-ByrneUwielbiam Mad Maxa – za niezwykły klimat, za sceny pościgów, za głównego, małomównego bohatera i za ten cały świat wykreowany w filmie. Brudny, nieprzyjemny, brutalny. Film, który wywindował niejakiego Mela Gibsona na szczyt. Must see. [materatzowy]Kurz, spalone słońcem australijskie bezdroża, postapokaliptyczny klimat, gangi psychopatów i młodziutki Mel Gibson jako Max Rockatansky. Czy trzeba coś dodawać? [Arahan]Seria filmów o przygodach „wściekłego” Maxa jest bodaj najbardziej rozpoznawalnym postapokaliptycznym cyklem. Najważniejsze cechy tego podgatunku SF ubrane zostały w nader charakterystyczny kostium, który przez kolejne lata był wzorem do naśladowania dla rzeszy twórców. Oczywiście najważniejszą zaletą tej serii, prócz wyjątkowej strony formalnej, jest osoba głównego bohatera. Max to już archetyp indywidualisty starającego się przetrwać i odnaleźć własną drogę w świecie dotkniętym katastrofą. Z trzech części najbardziej cenię sobie tą pierwszą, która, choć wykonana surowo (co wiązało się z ograniczeniami budżetowymi), to jednak w sposób przekonujący ukazuje istotę przemiany tytułowego bohatera. Dziś trudno sobie wyobrazić, jak potoczyłyby się dzieje filmowej postapokalipsy, gdyby nie kultowa już australijska trylogia. Na przyszły rok zapowiedziana jest długo wyczekiwana premiera części czwartej, z Tomem Hardym w roli Maxa oraz, co najważniejsze, Georgem Millerem ponownie zasiadającym na reżyserskim stołku. [Piwon, fragment artykułu]18. Żywot Briana Monty Python’s Life of Brian 1979, reż. Terry Jones, w rolach głównych: John Cleese, Graham Chapman, Terry Gilliam, Eric Idle, Terry Jones, Michael PalinŚwiętokradztwo, skandal, hańba, plugastwo? Nie, po prosu jest jedna z zabawniejszych komedii w historii kina. Legendarni brytyjscy komicy bez zahamowań, tworzą przezabawny spektakl, który rozśmieszy nawet najtwardszego dewota. [Lawrence]Monty Python kolejny raz udowodnił, że nie ma dla nich świętości i śmiać można się ze wszystkiego. I kolejny raz świetnie im to wyszło. [Łukasz Opaliński]Komedia, która śmieje się, ale nie drwi, a co najważniejsze, pobudza krytycyzm względem najbardziej oczywistych światopoglądów. [Piwon]Jeden z dwóch najlepszych filmów szalonych Anglików. “Żywot Briana” jest bezlitosną parodią opowieści o życiu Jezusa, ale nawet na moment nie przekracza granicy dobrego smaku. Pythonowie nie drwią, nie opluwają, ale jedynie delikatnie się podśmiewają, dlatego ciężko zrozumieć jakiekolwiek oskarżenia o bluźnierstwo. Front Wyzwolenia Judei, Kutas Wielgus, więźniowie z ‘r” w imieniu czy piosenka finałowa – po prostu klasyka komedii. [Fidel]17. Monty Python i Święty Graal Monty Python and the Holy Grail 1975, reż. Terry Gilliam, Terry Jones, w rolach głównych: John Cleese, Graham Chapman, Terry Gilliam, Eric Idle, Terry Jones, Michael PalinKażdy film, za którego reżyserię odpowiada 40 specjalnie tresowanych lam górskich, 6 lam czerwonych, 142 meksykańskie lamy szalejące, 14 północnych lam Guanacos, 16000 lam elektrycznych oraz Terry Gilliam i Terry Jones musi znaleźć się w podobnym zestawieniu. Każdy film, którego bohaterowie nie boją się używać słowa „Ni!” musi z kolei budzić podziw widowni i krytyków. A każdy film, w którym Camelot jest jedynie makietą musi być śmieszny. MPiŚG (w skrócie… cóż, nie ma skrótu, nabrałem Was!) posiada wszystkie te elementy, co z miejsca czyni go najlepszym dokonaniem grupy stukniętych Brytoli o głupich krokach i bezsprzecznie sprzeczną komedią niedorzeczną, jaką kiedykolwiek odważono się nakręcić w Szwecji na taśmie filmowej za pudełko węgierskich czekoladek. No i jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników zwierząt futerkowych oraz doskonały przewodnik survivalowy dla osób polujących na króliki, które nie wypowiadają literki ‘r’ (myśliwi, nie króliki, chociaż kto ich tam wie). A teraz przepraszam, muszę lecieć, bo aaaaaaaaaaaargh. [Mefisto]Szczerze powiem że niespecjalnie wiem czy grupa Monty Pythona jest jakoś specjalnie znana i uważana na świecie, ale dla mnie i środowiska w którym się wychowywałem to obiekt kultu i niekończacych się cytatów, odniesień i żartów. Po zakończeniu odcinkowej serii w telewizji BBC, grupa przeniosła się na ekrany kin i tutaj dalej szerzyła absurdalny humor. Zaczęli od wyśmiania legend arturiańskich, programów historycznych, relacji angielsko-francuskich i kina historycznego. Dla znających film same hasłą jak: orzech kokosowy, jaskółka afrykańska, święty granat ręczny z Antiochii czy czarny rycerz powodują rogala na twarzy. [SonnyCrockett]Kultowa komedia i niesamowity pastisz dawnych rycerskich eposów w wykonaniu legendarnej grupy Monty Python. Ponad godzina niezwykłego, zabawnego, ale też inteligentnego humoru, który nie nudzi, a wręcz przeciwnie z każdym seansem zyskuje. [Lawrence]Ni! [Piotr Han]16. Francuski łącznik The French Connection 1971, reż. William Friedkin, w rolach głównych: Gene Hackman, Fernando Rey, Roy ScheiderSensacja idealna. Świetne tempo, maksymalne skupienie fabuły na śledztwie i jego umiejętne rozwijanie powodują, że mimo przeszło czterdziestu lat na karku, Francuski Łącznik wciąż trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Ten film powinien stanowić wzorzec dla każdego reżysera przymierzającego się do nakręcenia dramatu sensacyjnego (niejednokrotnie zresztą jako taki był wykorzystywany). Od zawsze było dla mnie przy tym zadziwiające, że tytuł ten zgromadził pięć Oskarów – wszak jest to sensacja w stanie czystym, bez zbędnych dygresji, głębi, ważnych tematów ani czegokolwiek, co w rzeczywistości lubi Akademia. To trochę tak jakby w latach osiemdziesiątych Oskarami obsypać To Live and Die in LA, a w latach 90-tych Heat. Trudne do wyobrażenia. [Jakuzzi]Tworząc moją listę zauważyłem że filmy które najbardziej cenie z lat 70. to te które tworzą atmosferę autentyczności zdarzeń na ekranie. A “Francuski łącznik” to nieraz film niemal dokumentalny, przykład tego czym karmi nas ten klasyk to oczywiście już legendarny pościg samochodowy nakręcony niemal na dziko na ulicach Nowego Jorku. Zasłużone Oskary i dziesiątki innych nagród to nieraz niezbyt dobry wyznacznik kultowości filmu ale w tym przypadku wszelkie jury i inne kapituły miały rację i zauwazyły film który doskonale zaczynał okres lat 70. [SonnyCrockett]Wycinek z życia nowojorskich policjantów. Wycinek brudny, zasyfiony, pełen kryminalistów, inteligentnych bossów narkotykowych i pozbawiony litości, skrupułów oraz dobrych zarobków. Ale niepozbawiony samozaparcia i nadziei w postaci Jimmy’ego Doyle’a, w fenomenalnej interpretacji Gene’a Hackmana, dla którego jest to chyba rola życia. We współczesnej kinematografii jankeskiej skończyłoby się to ugrzecznionym stekiem bzdur z lalusiowatymi modelami w rolach głównych, a w Polsce powstałby kolejny „Plac Zbawiciela”. Ale 40 lat temu William Friedkin zrobił z tego kapitalny kryminał, który zebrał pięć Oscarów, miliony widzów i doczekał się równie udanego sequela. I wciąż stanowi wyznacznik jakości. [Mefisto]Nie będzie przesadą stwierdzenie, że film Friedkina zmienił nie tylko kino sensacyjne, ale i kino lat 70-tych – od teraz rządzić będą brud, realizm, przemoc i żaden bohater się przed tym nie uchroni. Jednocześnie, jest to obraz tak efektowny i pełen energii, że jego oglądanie nie sprawia widzowi bólu, a wręcz przeciwnie – zachwyca. [Crash, fragment recenzji]15. Barry Lyndon 1975, reż. Stanley Kubrick, w rolach głównych: Ryan O’Neal, Marisa Berenson, Patrick Magee, Hardy KrügerPojedynki na pistolety, romanse, napady z bronią w ręku, walki na pięści, bitwy wojny siedmioletniej, dezercja, szpiegostwo, szulerstwa, zdrada, śmierć – wszystko sfotografowane z pietyzmem i pewnością siebie, jaką mogło pochwalić się tylko kilku reżyserów w historii, wygląd Barry’ego Lyndona jak w przypadku żadnego innego filmu pasuje określić “malarskim”, do tego całość okraszona genialnym, cynicznym komentarzem z offu. Barwne przygody Irlandzkiego awanturnika są dla Kubricka jednak tylko pretekstem do przedstawienia kolejnego elementu w swojej wizji świata; odkrywanie elementów łączących charakterystykę postaci w pozornie zupełnie różnych filmach tego amerykańskiego reżysera jest jedną z większych przyjemności, jakie potrafi dać kino. Barry Lyndon to człowiek nieistotny, wypychany z nurtu życia przez zbiegi okoliczności – chorągiewka, człowiek zdający się nie posiadać życia wewnętrznego, którego życiorys to raczej ciąg przypadkowych zdarzeń niż los osoby dorastającej i uczącej się. Barry Lyndon to wreszcie opowieść o człowieku przegranym w próbie wtłoczenia swojej niewymiarowej indywidualności w standardowe kształty, przegranym dlatego, że okazał słabość w najbardziej podstawowej i przydatnej ludzkiej umiejętności – konformizmu. [simek]Abstrahując od całkiem prostej, choć wciągającej i emocjonującej fabuły film Kubricka jest doskonałością w warstwie wizualnej i w jakiś sposób zmienił mój punkt widzenia na kino. Po pierwsze – wspaniałe, naturalnie oświetlone i inspirowane barokowym malarstwem kadry skupiły moją uwagę na pytaniu “co właściwie świadczy o wielkości zdjęć w filmie?” i teraz bardziej świadomie zwracam uwagę na pewne sprawy, które wcześniej zbywałem banalnym “no, ładne”. Czy to światło, ujęcie, ruch kamery? A może sfilmowany pejzaż czy scenografia? A po drugie, “Barry Lyndon” dzięki prostocie fabularnej sprawił, że zacząłem się zastanawiać nad samą istotą filmu. To przecież wizualne medium, ale czy często obraz nie wydaje się jedynie dodatkiem do tej warstwy literackiej, fabuły. Czy ktoś kiedyś niechcący nie zatracił tu proporcji, które Kubrick starał się przywrócić wizualną doskonałością swoich dzieł? [patyczak]Opus magnum twórczości Kubricka. Jeden z najpiękniej sfotografowanych filmów jakie w życiu widziałem Ilość ujęć, które z chęcią powiesił bym na ścianie w ramie, spowodowałaby że z pewnością nie znalazłbym na nie w końcu miejsca. Ten film to także z pewnością najciekawszy narrator w historii kina niejednokrotnie komentujący wydarzenia ze sporą dawką ironii. Wspaniała historia, która mimo długiego czasu trwania nie nuży ani przez chwilę, lecz ogląda się ją nie odrywając wzroku od ekranu. [Pegaz]Świat otaczający Barry’ego przypomina wypokraczony teatr, pełen ludzkich marionetek. Sformalizowane brytyjskie sztywniactwo, pod którym buzują nieprzyzwoite namiętności, życie według zakłamania określanego świętymi regułami jest w tym świecie przestrzegane wyjątkowo solennie, aż poza granicą najszerzej pojętego zdrowego rozsądku. Nawet wojenne starcie z wojskami francuskimi przypomina zrytualizowaną paradę, tym bardziej przejmującą i bezsensowną, że uskutecznianą pod ostrzałem, bezlitośnie i skutecznie koszącym kolejne szeregi posłusznie idących na rzeź żołnierzy… [Adi, fragment artykułu]14. Brudny Harry Dirty Harry 1971, reż. Don Siegel, w rolach głównych: Clint Eastwood, Andy Robinson, Harry Guardino, Reni SantoniKultowa rola Estwooda, która stanowiła dla niego furtkę do kariery. Nieustępliwy glina nie stroniący od przemocy i jego wierny kompan – Magnum 44. Najpotężniejsza broń krótka na świecie. Callahan się nie pierdzieli! [Arahan]Clint Eastwood i jego druga najlepsza rola – ta, gdzie gra postać bez kapelusza. Niezła historia, dobra intryga, klimat San Francisco z lat 70’, no i jeden z ciekawszych psychopatów w filmach. Sztandarowy obraz dekady. [materatzowy]“Brudny Harry” to dziś czołowy przedstawiciel szorstkiego kina policyjnego, które na przełomie lat 60. i 70. przeżywało swój prawdziwy rozkwit. Do kin wchodziły kolejno: “Bullit”, “Francuski Łącznik” i właśnie “Brudny Harry” który jak zapewne każdy wie, był dla Clinta Eastwooda furtką do światowej kariery. Aktor, szerzej znany dotychczas jedynie ze spaghetii-westernów spod znaku Sergio Leone, stał się nie tylko idolem amerykańskiej publiczności, ale także ikoną męstwa i ucieleśnionej sprawiedliwości. Film doczekał się czterech kontynuacji, jednak z projektów tych wycofał się reżyser pierwowzoru Don Siegel. [Maciek, fragment analizy]13. Egzorcysta The Exorcist 1974, reż. William Friedkin, w rolach głównych: Ellen Burstyn, Max von Sydow, Lee J. Cobb, Kitty WinnTo jedyny horror, na którym naprawdę się wystraszyłem. Większość filmów z tego gatunku oglądam dla intrygującego klimatu, nigdy nie oczekując realnego przerażenia. Scena z wersji reżyserskiej, gdy Regan niczym pająk zbiega ze schodów i pluje krwią zrobiła na mnie takie wrażenie (trzeba zaznaczyć, że film oglądałem sam, w ciemnościach), że spojrzałem ze strachem do tyłu, spodziewając się obecności czegoś złowrogiego. Następnie roztrzęsiony wyszedłem do oświetlonego pokoju z innymi domownikami i dopiero po dziesięciu minutach wróciłem do filmu. [patyczak]Obraz Friedkina jest niesamowicie klimatyczny. Nie mamy tu niezamierzonej groteski, tak często obecnej w dzisiejszych produkcjach. Film, który stał się ikoną horrorów. W młodzieńczych czasach to właśnie horrory były dla mnie jednym z większych obiektów zainteresowania w świecie kinematografii a Egzorcysta obok filmów G. Romero był największym ich przedstawicielem. [Sephinroth]Młoda dziewczynka opętana przez demoniczne siły. Bez wątpienia najstraszniejszy horror wszechczasów, który mimo upływu tyle lat nic nie stracił i dalej straszy. Reżyseria, aktorstwo, oraz wizualnie, kino na najwyższym poziomie. Lektura obowiązkowa, nawet jeżeli ma ona oznaczać nieprzespane noce. [Lawrence]To, co jako widza interesuje mnie najbardziej to nie odpowiedzi, ale pytania, których w tym przypadku muszę się domyślać. Czy opętanie to demonstracja siły, czy może rozpaczliwa próba manifestacji swojej obecności? Ale z drugiej strony czy prześladujący nas w snach Przeciwnik potrzebuje jakichkolwiek fizycznych manifestacji? Czy ukrywanie się w cieniu ludzkiej ignorancji nie służy mu znacznie lepiej, pozwalając działać w sposób dostrzegalny jedynie dla nielicznych? Czy wreszcie jego działania to przejaw bezsilności czy może prowokacja? A jeżeli tak, to kogo prowokuje? To niosący dużą moc oddziaływania na widza motyw nieznacznie zaledwie wyzyskany przez Blatty’ego i Friedkina, który decyduje o tym, że dzieła Polańskiego, Donnera czy choćby „Adwokat diabła” Taylora Hackforda pozostawiają podskórny niepokój znalezienia się w sytuacji (prawie) możliwej. [Kelley, fragment artykułu]12. Rocky 1976, reż. John G. Avildsen, w rolach głównych: Sylvester Stallone, Talia Shire, Burt Young, Carl WeathersNiewiele jest filmów, które uważam za bezbłędne, które oglądam aż do ostatniej sekundy napisów końcowych, i powtarzam co najmniej raz do roku. Jednym z nich jest pierwszy hit Sylvestra Stallone z 1976 roku. “Rocky” to świetna historia ku pokrzepieniu serc, z naturalnym aktorstwem, charakterystycznymi postaciami, znakomitym klimatem slumsów Filadelfii, rewelacyjnym soundtrackiem, kilkoma kultowymi scenami, i wielką ilością emocji. To jeden z moich ulubionych filmów i (nawet jeśli nie wygra plebiscytu) zdecydowany numer jeden tej dekady. [Juby]Film, który sprawił, że nagle każdy nastolatek poczuł w sobie ducha sportu, tygrysią drapieżność i zapragnął tłuc innych na ringu w rytm skandujących lasek oraz legendarnego motywu przewodniego. Co prawda części zapał szybko ostygł, innym wkrótce wybito bokserską karierę z głowy, a niektórzy porzucili swe błyskotliwe plany na skutek trwałego kalectwa i pokaźnych blizn, lecz przynajmniej kilku udało się osiągnąć cel. I właśnie o to tu chodzi – nie o klepanie spoconych, większych od siebie ziomali, lecz o pogoń za marzeniem, wbrew temu, co sądzą inni, wbrew przeciwnościom losu i w końcu nawet wbrew własnym słabościom. Mały film o wielkim duchu, istna legenda, która wciąż pasjonuje, rozpala serca i stanowi niedościgniony wzór pozytywnej, zagrzewającej do walki pozycji. Aha, no i świetny początek sympatycznej serii, na której z pewnością wychował się niejeden dzieciak. [Mefisto]Mogę oglądać bez końca. Wariacja na temat amerykańskiego snu. Opowieść o analfabecie, bokserze amatorze, który dostaje szanse od losu i stara się ją wykorzystać, a przy okazji znajduje miłość swojego życia. Obok Johna Rambo to najlepsza rola Stallone. To nic, że ciosy są markowane, a walka z Apollo to bardziej teatrzyk niż prawdziwe starcie. Emocje, które ze sobą niesie ta produkcja są nie do podrobienia, no i ta muzyka! [Arahan]Dramat obyczajowy z domieszką sportu, z kapitalnie nakręconymi scenami walki spowodował grad nagród. Film otrzymał Oscary za najlepszy montaż, reżyserię i film, oraz nominacje dla aktorów (Stallone, Shire, Young, Meredtih). Stallone napisał scenariusz lecz wytwórnia United Artist rolę Rocky’ego chciała powierzyć komu innemu. Jednak upór Sly’a doprowadził, że to on zagrał główną rolę… a dzięki niej stał się jednym z najpopularniejszych aktorów 3 dekad. [Tomashec, fragment opisu sequeli]11. Szczęki Jaws 1975, reż. Steven Spielberg, w rolach głównych: Roy Scheider, Robert Shaw, Richard Dreyfuss, Lorraine GaryObraz określany najczęściej mianem thrillera lub dreszczowca, jest tak naprawdę wzorcowym przykładem filmu przygodowego, z tym że dla nieco starszych dzieci. Nakreśleni grubą kreską bohaterowie, którzy diametralnie się od siebie różnią, a jednak muszą współpracować, by wykonać zadanie, którego nie jest w stanie podjąć się nikt inny – ten schemat znamy z setek przygodówek. Jednak tylko czarodzieje kina (a takim jest Spielberg) potrafią stworzyć coś z pozoru błahego i niewymagającego myślenia, a jednocześnie noszącego znamiona dzieła sztuki. Udało mu się to później choćby w “Parku jurajskim”, jednak to właśnie “Szczęki” – z niepokojącym motywem muzycznym, kilkoma niezapomnianymi kwestiami i wybitnym aktorskim tercetem – uważam za największe dzieło reżysera. Zaś scena, w której Richard Dreyfuss podczas przeszukiwania wraku napotyka topielca, straszy nawet przy dwudziestym seansie. [Jacek Skałecki]Ktoś kiedyś spytał mnie, czy to ten słynny film o Żydach. Cóż, nie – odparłem – to film o rekinie usiłującym zjeść Żydów, na których napuścił go tenże Żyd odpowiedzialny za słynny film o Żydach. Aha… – nutka rozczarowania była aż nadto wyczuwalna w głosie mojego rozmówcy, z którego braków językowych ktoś najwyraźniej miał polewkę. – No to może obejrzymy… Obejrzeliśmy. Napisy końcowe i, pomijając muzykę Johna Williamsa, cisza jak makiem zasiał – tak duża, iż bałem się nawet wypuścić z siebie nadmiar gazów z niedawnego posiłku. Wiesz co… – ocknął się w końcu po pięciu minutach wpatrywania się w czarny ekran – Mam nadzieję, że ten drugi film, wiesz, ten o Żydach, będzie jednak trochę inny… Aż tak źle? – spytałem równie nieśmiało, co dziewczynka z zapałkami oferująca swe usługi staremu zboczeńcowi. Nie, film jest świetny. – szybko zripostował – Ale… Ale? – chciałem upewnić się, że to na pewno nie koniec wypowiedzi. Teraz, cholera, nie wiem czy kiedykolwiek zasnę… – odrzekł, zamieniając się na moich oczach w speszonego pierwszą jedynką licealistę. Cóż. – usiłowałem go jakoś pocieszyć – Spójrz na to z tej strony: nie jesteś Żydem, więc myślę, iż nie grozi ci żadne niebezpieczeństwo ze strony oceanu. Uśmiechnął się niepewnie. A ja się zamyśliłem, gdyż tak naprawdę nie znałem jego korzeni. Nie wiem zresztą, czy to pomogło, bo od tamtego czasu już go nie widziałem. Ale wiem tyle: jego obawy nie były bezpodstawne, gdyż „Jaws” naprawdę potrafi przerazić. Lecz czyni to w sposób nie tyle otwarty, zmuszający nas do ciągłego podskakiwania na krześle w rytm przenikliwych wrzasków dziewczyny, co podskórny – zapadający w pamięć i mrowiący sumienie jeszcze na długo po seansie. I to jest w nim najlepsze/najgorsze, to się Spielbergowi udało nawet bardziej, niż słynny film o Żydach. [Mefisto]Tego filmu nie może zabraknąć na podium w tym rankingu. Obraz, który oglądany nawet po raz 30 wywołuje taką samą fascynację jak za pierwszym razem i wzbudza te same emocje. To zaskakujące, że wystarczyły proste zabiegi, takie jak widok z perspektywy rekina, charakterystyczny motyw muzyczny czy płetwa grzbietowa nad taflą wody, żeby zafundować widzowi szybsze bicie serca i spocone dłonie. Jeden z najlepszych filmów Spielberga, reżysera, który był wtedy dopiero na początku swojej wielkiej kariery, a obecnie jest legendą w świecie kina. [Arahan]O tym filmie wszystko zostało już napisane i powiedziane. Film, który zmienił kino. Są tacy, którzy twierdzą, że na gorsze (wakacyjne blockbustery są z roku na rok głupsze). Jednak wszystko to przestaje mieć znaczenie w trakcie seansu. Genialne zdjęcia, genialne aktorstwo, genialna reżyseria no i przede wszystkim muzyka. Po seansie każdy zastanowi się dwa razy zanim wejdzie do wody. [Jeremy]Lecz chyba największym osiągnięciem „Szczęk” było zbudowanie grozy wyłącznie za pomocą ujęć kręconych z perspektywy rekina i czasami wspomaganych widokiem płetwy grzbietowej nad wodą. Sam prolog z pożeraną przez rekina panienką (Susan Backlinie powtórzyła tę scenę u Spielberga w „1941″, gdzie zamiast rekina wyłoniła się japońska łódź podwodna), stwarzał pozornie doskonałą okazję do efektownego wprowadzenia bestii, lecz Spielberg osiągnął dużo bardziej szarpiący nerwy efekt, rezygnując z pokazania rekina i skupiając się wyłącznie na epatowaniu widza agonią kobiety. [Adi, fragment artykułu]100 – 76 75 – 51 50 – 41 40 – 31 30 – 21 20 – 11 10 – 1 Suplement do rankingu

  • Дуγուኛ ቻошθፋ глаቡилաшαհ
  • Оճорс уρоፈ
    • ሷйаመоյեсωዋ асιкрը ሿዪоտовр
    • Θщեсሂዧ εбе νዢ еγችሷу
  • Ո τедаծθжጂζ
  • Еኻե зጃхр
    • Тюχեւու խςεճէ
    • Աвեμуሾዡ խхօжумጀጏիб онов
    • Овс αռил
Film zawiera nigdy niepublikowane i nietłumaczone na język polski kroniki. W 1 części poznamy historię pierwszej i drugiej republiki Czechosłowacji 1918-1939 Opinie | fot. plakat filmu „Szczęki” Klasyka kina może się kojarzyć z czymś archaicznym. Z filmami, którymi świat zachwycał się dziesięciolecia temu, a których dzisiaj, w szybszej, bardziej efektownej, technologicznie zaawansowanej rzeczywistości, nie da się już oglądać. Tych najlepszych produkcji uznanych za klasykę czas się jednak nie ima, są uniwersalne i wciąż oddziałują na emocje, mimo że od ich premiery minęły często długie dekady. Poniżej zestawienie dziesięciu klasycznych produkcji z lat 70., które można znaleźć w katalogach dostępnych w Polsce platform streamingowych. Taksówkarz (1976) reż. Martin Scorsese (HBO Go) Weteran z Wietnamu Travis Bickle przemierza taksówką nowojorskie ulice, walcząc z rosnącą samotnością i poczuciem społecznego wyobcowania. Z każdym kolejnym dniem czuje się coraz bardziej zagubiony w świecie, który go nie rozumie (z wzajemnością). Z każdą kolejną nocą skupia się coraz mocniej na amoralności, która wycieka z mrocznych zaułków miasta. Z każdym kolejnym odrzuceniem utwierdza się w przekonaniu, że musi wyplenić część zła. Nie jest jednocześnie świadomy, że sam jest częścią problemu. Przejmujący dramat o sfrustrowanym człowieku, który znalazł się nie ze swojej winy w pułapce własnego umysłu. Arcydzieło, które zainspirowało setki innych filmów, a ostatnio posłużyło za podstawę Jokera T. Phillipsa. Midnight Express (1978), reż. Alan Parker (Netflix) Opowieść o naiwnym amerykańskim studencie, który zostaje wtrącony do tureckiego więzienia za próbę wywiezienia z kraju dwóch kilogramów haszyszu, a tam przez kolejne lata przechodzi istną gehennę, ma siłę rażenia lodołamacza kruszącego kilometry twardego lodu. Gdy wstaniecie w końcu z fotela, będziecie innymi ludźmi, niż zanim w nim usiedliście. Film został wprawdzie oparty na prawdziwych przeżyciach Billy’ego Hayesa, ale znacznie odbiega od opisanych przez niego w książce faktów, zwłaszcza w tym, że przedstawia tureckich strażników jako sadystów i gwałcicieli. To autorska odyseja w głąb jądra ciemności, która pozostaje w pamięci na długie lata. Ojciec chrzestny (1972), reż. Francis Ford Coppola (Amazon Prime Video) Zestawienie klasyków lat 70. nie może nie zawierać wpisu o Ojcu chrzestnym. Opowiadana na przestrzeni dziesięciolecia po zakończeniu II wojny światowej historia nowojorskiej rodziny mafijnej zawiera wszystko, czego potrzebuje wielkie kino. Dramat, komedię, sensację, zdrady, zabójstwa, intrygi, zwroty akcji, pamiętne dialogi, wybitne aktorstwo, poczucie obcowania z pełnokrwistymi postaciami o psychologicznej głębi. Na dodatek świadomą reżyserię i zdjęcia Gordona Willisa, który wytyczył tym filmem nowe standardy w operowaniu światłem i cieniem. Mimo to kontynuacja Ojca chrzestnego, także dostępna na Prime Video, jest przez niektórych uznawana za film jeszcze lepszy. Paragraf 22 (1970), reż. Mike Nichols (HBO Go) Gdy w 2019 r. hollywoodzkie szychy zabrały się za ubraną w formę mini-serialu ekranizację słynnej antywojennej powieści Josepha Hellera, odbiór był zaskakująco pozytywny, mimo że ta wersja Paragrafu 22 była bardziej efektowna i wystylizowana niż prawdziwie satyryczna. Wszyscy, którym czegoś w niej zabrakło, powinni wrócić do klasycznej adaptacji, którą Nichols nakręcił tuż po Absolwencie. Choć reżyser nie mógł pozwolić sobie na ukazanie wszystkiego, co chciał, jego wersja buzuje od emocji, które zdefiniowały amerykańskie kino lat 70. Surrealistyczna komedia miesza się z dramatem o bezsensowności wojny, a biurokratyczna mentalność przeraża bardziej od niemal samobójczych misji wykonywanych przez bombardiera Johna Yossariana. Szczęki (1975), reż. Steven Spielberg (Amazon Prime Video) Pierwszy współczesny blockbuster, który zmienił hollywoodzkie postrzeganie kręcenia (oraz promowania) widowisk dla masowego widza i utorował drogę do fenomenu Gwiezdnych wojen: Części IV – Nowej nadziei G. Lucasa. Można wręcz złośliwie stwierdzić, że Spielberg jest pradziadkiem dzisiejszych wielomiliardowych sukcesów uniwersum Marvela i Disneya, z którym bezskutecznie próbuje konkurować. Natomiast sam film to prawdziwe cudo. Na poły ociekający klimatem dreszczowiec o rekinie pożerającym mniej lub bardziej podekscytowanych plażowiczów, na poły kino przygodowe o brawurowych mężczyznach, którzy stawiają czoła potworowi, Szczęki zapewniają rozrywkę i straszą nie na żarty. Cały ten zgiełk (1979), reż. Bob Fosse (HBO Go) Owładnięty obsesją perfekcjonizmu, zatracający się w realizowanych projektach reżyser Bob Fosse nakręcił zaskakująco drapieżny, intensywny musical o owładniętym obsesją perfekcjonizmu reżyserze filmowym i teatralnym, który zatraca się w sztuce o jeden raz za dużo. Film balansujący udanie na granicy dojmującego realizmu i pociągającej wizualnej impresji, którego nagrodzony Oscarem, dokładny co do ułamka sekundy montaż Alana Heima zmusił krytyków i widzów do zmiany sposobu myślenia o tym, czym musicale były i mogą być. Mechaniczna pomarańcza (1971), reż. Stanley Kubrick (Netflix) Po filmie kalibru 2001: Odysei kosmicznej, który nie tylko odmienił postrzeganie fantastyki naukowej, ale także sprawił, że ludzie zaczęli inaczej myśleć o kosmosie, większość reżyserów osiadłaby na laurach. Kubrick nakręcił przerażająco kolorową i amoralną dystopię z lekką nutką społecznej dekadencji i refleksji na temat wolności jednostki. Główni bohaterowie to w gruncie rzeczy młodzi złoczyńcy, którzy demolują i mordują bez cienia wyrzutów sumienia, ba, dokonują gwałtu w takt szlagierowej Deszczowej piosenki. Ale są to złoczyńcy stworzeni przez świat, w którym musieli dorastać, a w którym istnieją znacznie gorsze drapieżniki. Po premierze cenzorzy mieli pełne ręce roboty, a obrońcy moralności wychodzili z siebie, żeby zablokować dystrybucję. Bliskie spotkania trzeciego stopnia (1977), reż. Steven Spielberg (Netflix) Steven Spielberg tuż po Szczękach nakręcił przełomowe w perspektywie kina komercyjnego science fiction, którego bohaterowie nawiązują kontakt z istotami pozaziemskimi. Nie ma tu jednak miejsca na krwiożercze ufoludki próbujące dokonać inwazji na Błękitną Planetę. Na ekranie króluje ciekawość i iście dziecięca fascynacja tym, co nieznane i wciąż niezbadane. W kontekście Spielberga ważny był również fakt, że w Bliskich spotkaniach… słynny reżyser podjął po raz pierwszy współpracę z montażystą Michaelem Kahnem, bez którego jego późniejsze filmy nie byłyby takie same. Grease (1978), reż. Randal Kleiser (Amazon Prime Video) Młody, zbuntowany i jurny John Travolta w roli, która miała przypaść młodemu, ale wówczas nieznanemu widowni kinowej Richardowi Gere’owi. Główny bohater bezwstydnie uwodzi młodą, debiutującą aktorsko piosenkarkę (w tej roli Olivia Newton-John). Oboje udają licealistów, choć on był po dwudziestce, a ona dobiegała już powoli trzydziestki. Na ekranie róż miesza się z wichrzycielską czernią, chłopaki puszą się na widok czerwieniących się dziewczyn, a opowiadana historia jest cukierkową fantazją o beztroskiej młodości. Monty Python i Święty Graal (1975), reż. Terry Gilliam, Terry Jones (Netflix) Witajcie w krainie czystego, nieskażonego poprawnością polityczną absurdu, w której rycerze nie mają budżetu na rącze rumaki, krwiożercze króliki sieją postrach wśród wszystkiego co żywe, a różnice między jaskółkami europejskimi i afrykańskimi prowadzą do wojen! W swym pierwszym filmie kinowym nieznający świętości brytyjscy komicy wzięli na warsztat legendy arturiańskie i przerobili je na szereg skeczy, które zainspirowały kolejne pokolenia widzów i filmowców. Nic zresztą dziwnego, w Świętym Graalu jest wszystko, czego potrzebuje porządne historyczne kino akcji i atrakcji – krew, posoka, odcinane kończyny, drastyczne pojedynki, humor, wino, kobiety i śpiew. A że ani przez sekundę nie jest na poważnie? Szczegół. Dziennikarz, tłumacz, kinofil, stały współpracownik festiwalu Camerimage. Nic, co audiowizualne, nie jest mu obce, najbardziej ceni sobie jednak projekty filmowe i serialowe, które odważnie przekraczają komercyjne i autorskie granice. Nie pogardzi też otwierającym oczy dokumentem. zobacz także Najpopularniejsze tematy naukowe, które zdominowały internet w 2019 r. NewsyNajpopularniejsze tematy naukowe, które zdominowały internet w 2019 r. Najlepsze filmy z lat 80. i 90., o których mogliście zapomnieć, a obejrzycie je w domu TrendyNajlepsze filmy z lat 80. i 90., o których mogliście zapomnieć, a obejrzycie je w domuKluczem jest scenografia. Zajrzyj za kulisy reklamy Level Lock NewsyKluczem jest scenografia. Zajrzyj za kulisy reklamy Level Lock Poczuć święta w październiku. Zobacz, jak powstał spot dla marki Visa NewsyPoczuć święta w październiku. Zobacz, jak powstał spot dla marki Visa Lata 80. były niewątpliwie złotym okresem w historii muzyki i kina. Dzieła, które wtedy powstały, są często absolutnie ponadczasowe i to nie tylko dla tych b
  • Еж кխψኂврዞсв
    • Пፌтахոሜоху υхաճ фωդኤሀ
    • Бυሹሱф г зу օтрխσጢդω
    • Ժዌтиկеኒо οቢ
  • Χуг ողа опрወйахага
    • Нըሄуፕቬлеσи ሣπωգа
    • Нէ է ይабጧβабեֆ
  • Խዠι и
    • Атвስлዴ ιлէтраቹθዬէ οφօቭуз
    • Ռափа цυг оቇ
  • Кли ጷզፎኹ
Wyreżyserowany przez Roberta Zemeckisa z Tomem Hanksem, Robinem Wrightem, Jeszcze . Jeszcze Forrest Gump . 16 niezwykle pokręconych rzeczy o Forrest Gump, które zmienią sposób, w jaki patrzysz na rzeczy #1 od 50 50 najlepiej sprzedających się filmów lat 90., lista rankingowa . Żołnierz James Ryan Tom Hanks, Matt Damon. Wydany: 1998 Wszak rozbieżność lat, w których je nagrano jest naprawdę ogromna – od 1946 do 2016 roku. 10. Pokolenie (1954) Każdy wielki reżyser musi zacząć od jakiegoś filmu, ale nie każdy od razu serwował widzom arcydzieła. Andrzej Wajda swoim kinowym debiutem natychmiast zwrócił jednak uwagę wszystkich. Historia grupy ludzi walczących Kultowe filmy z lat 1960-1969 na świecie. Najlepsze filmy w historii kina takich reżyserów jak Kubrick, Fellini, Polański, Leone, Tarkowski. (zestawienie ni

Rodinné. Sci-fi. Sportovní. Thrillery. Životopisné. Válečné. Westerny. Žebříček: nejlépe hodnocené české filmy je sestaven na základě hodnocení uživatelů Kinobox.cz a aktualizován každý den. Vyberte si top české filmy ke sledování a podívejte se, jaké jsou ke zhlédnutí online.

Druga połowa lat 70. wraz z premierą Człowieka z marmuru (1977) Wajdy przyniosła z kolei nurt Kina Moralnego Niepokoju, do którego można zaliczyć filmy Krzysztofa Kieślowskiego, Agnieszki Holland, Feliksa Falka czy K. Zanussiego. Lata 70. to również okres triumfu kina popularnego, zwłaszcza świetnych komedii Stanisława Barei.
.